no i niestety wracamy do rzeczywistości. wakacje nie trwają wiecznie, duża ilość zdjęć z Andaluzji i masa pracy przy festiwalu OFF oraz kilka innych zobowiązań - to mnie teraz czeka.
na zajawkę jedno zdjęcie. hostal w sewilli - jeden z ośmiu, w którym nocowaliśmy. n/z: suka Pedroniña
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz