ostatnimi dniami troszkę bradzo byłem zapracowany, więc ruch na blogu nie był zbyt duży, wyglądał on raczej jak jazda po polskich drogach. w domu też raczej tylko spałem, na szczęście żona i pies jeszcze mnie poznają, może pies bardziej się cieszy z mojego powrotu ;)
jedną z przyczyn to warsztaty 2.8 o innych się nie rozpisuję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz